Wstała następnego dnia o godzinie 10. Gdy wyszła z pokoju nikt już nie spał. Nord przygotowywał się do Bożego Narodzenia. O boże to już dzisiaj! Czas ostatnich przygodowań! Też będę miała niespodziankę! - pomyślała i biegiem pobiegła do kuchni. Zrobiła duże ciasteczka tak około 50 cm po jednym dla każdego strażnika. A że umiała ładnie malować to pomalowała ciastka kremem tak, że miały wizerunek tego, kto miał ciastko otrzymać. Gdy krem zasechł Emm zapakowała ciasteczka do pudełek i schowała je pod łóżkiem. Od rozpoczęcia tworzenia prezentów minęło 5 godzin i w tym momencie rozpoczynał się świąteczny obiad. Byli wszyscy strażnicy prócz Nicolasa, bo ten roznosił prezenty. A szkoda. Jednak obiecał być o 19, kiedy o wszystkie dzieci dostaną już upragnione zabawki. Wszyscy jedli, śmiali się i gadali tak, aż do 19. Ten czas szybko leci, nieprawdaż? Wtedy Nord wpadł do sali. Wszyscy się rozeszli, by rozdać sobie prezenty. Najpierw rozdał Ząbek. Od niej Nord dostał nowy pasek, Piasek jakieś dziwne użądzenie, które niby ma mówić to co on myśli, Zając sprzęt do ostrzenia bumerangów, Jack dostał nową NIEBIESKĄ bluzę, a Emily pasek na bronie. Potem kolej na Zająca, który na Gwiazdkę dał wszystkim czekoladowe jajka WIELKANOCNE. Jak stwierdził "Nie miałem pomysłu". Od Piaska Ząbek otrzymał piaskowego zęba, Nord lukrowe laski z piasku, Zając piaskową marchewkę, Jack piaskowe sanki, a Emily dużą butelkę piasku "Jakby co". Jack
natomiast dał Zającowi górę śniegu (dosłownie. Musiało go nieźle zasypać xd ~ dop. aut. ), Ząbek naszyjnik z zębem Jacka z dzieciństwa, Piasek dostał swoją figurkę z cukierków, Nord nowe sanie, które Jack niewiadomo skąd wziął, a Emily błekitną sukienkę ozdobioną sztucznymi płatkami śniegu. Nord ofiarował Ząbkowi wieżę na najbielsze zęby, Piasek dostał piaskowy samolot, o którym marzył, Zając nowe farby do jajek, Jack sanki takie jak Nicolas, tylko lepsze, mniejsze i nowocześniejsze, a Emily noże (do walki ~ dop. aut. ), flakonik z eliksirem szczęścia, gwizdek, gdyby chciała zwołać strażników, oraz naszyjnik z pomarańczowym kryształem mocy. ( każdy strażnik ma taki. To z niego czerpią moce strażnicy. Barwa zależy od mocy posiadacza naszyjnika. ~ dop. aut. ) Kiedy nadszedł czas na Emmę ta wstała i podała wszystkim pudełka. Zaciekawieni otworzyli pudełka, w których sami wiecie co było.
- To jest takie ładne, że w życiu tego nie zjem! - powiedziała zachwycona wróżka.
- Ja natomiast będę jadł to miesiąc - uśmiechnął się przyjaźnie Nicolas - To jest ogromne.
Wszyscy zadowoleni wyszli z sali, prócz Jacka i Em. Oni jako jedyni zostali i zaczęli ze sobą rozmawiać. To będzie poważna rozmowa...
_________________________________
Cdn.
Ten rozdział dedykuję wszystkim czytającym.
Komentujcie! Inspirujecie mnie!
ASHA
Z pozdrowieniami dla wszystkich lubiących jeść Kiwi ( xd )
Ha. Jestem pierwsza. Ciekawe o czym Jacki i Em będą rozmawiali.
OdpowiedzUsuńA i mam pytanko. Co ile mniej więcej dodajesz rozdziały? Chciałabym wiedzieć, bo wiesz codzienne włączanie kompa jest trochę ciężkie...
Też chcę takie ciastko!
Marzycielka
Do końca tygodnia będą wstawione jeden, dwa rozdziały. Jeden napewno w środę, drugi pewnie w sobotę. Od przyszłego tygodnia posty będą wstawiane we wtorki i w soboty. Postaram się zrobić informacje na blogu co do tego typu rzeczy.
OdpowiedzUsuńASHA
YEA! "Poważna rozmowa" u mnie w klasie nazwaliby to "potyczkami damsko-męskimi" xD Czekam na nowy rozdział! (fajnie, że dodajesz je tak często :) )
OdpowiedzUsuńPs. Blog od razu polecam znajomym!
/ Frost
Super!!!"
OdpowiedzUsuńEj! Melonik zrób coś! Ono chcą zjeść moją rodzinę!Ale nocia extra!
OdpowiedzUsuńOni*
UsuńTo ja Kiwi. Piszę z fona ^w^