środa, 27 listopada 2013

4. Pierwsze łzy

Stali w niezręcznej sytuacji. Jack popatrzył na Emmę.
-Wiesz, że masz ładne włosy? Jak wiewiórka! - uśmiechnął się.
- Jak wiewiórka?! Jak tak możesz?! - zaszkliły jej się oczy.
- Hej niechciałem! - złapał ją za ramię, lecz odepchnęła go - To miał być komplement !
- Nie chciałeś?! Nienawidzę jak ktoś nazywa mnie wiewiórą! - łzy zaczęły jej spływać po policzku. Jack chciał je otrzeć, lecz ona go popchnęła i wyfrunęła przez okno.

~ Oczami Jacka ~

Co ja takiego zrobiłem?  Chciałem ją tylko poderwać. Głupek ze mnie! Palant! Już wiem! Pójdę do Ząbka, przecież to też dziewczyna, ona mi wytłumaczy... Poszedłem do Ząbka. Po drodze wpadłem na Kangura, znaczy Zająca, który oczywiście nie przestawał mi dogadywać. Wpadłem do pokoju Wróżki.
- Ząbek musisz mi pomóc! -powiedziałem i odrazu usiadłem na łóżku. Jej brak protestów oznaczał, że mam mówić -No widzisz... Powiedziałem pewnej dziewczynie, cytuję: "Wiesz, że masz ładne włosy? Jak wiewiórka!" , a ona się popłakała. Wytłumacz mi, bo nierozumiem - wytłumaczyłem Zębuszce również co mi odpowiedziała ta dziewczyna.
-Widzisz... Powiem wprost. Jeśli porównujesz dziewczynę do zwierzaka, to ją w pewnym sensie obrażasz. Tym bardziej jeśli jest ruda. Z resztą sama ci wytłumaczyła: "Nienawidzę jak ktoś nazywa mnie wiewiórą". Lepiej ją przeproś - powiedziała. Odrazu wyszedłem na korytarz. Wtedy Nord mnie zawołał.

~ Oczami Emily ~
Poleciałam na zachód. Leciałam sporo czasu, ale nagle wpadłam na coś i spadłam. Wpadłam na nocnego Koszmara. Okropieństwo. Stary wychudzony koń, który patrzył na mnie z nienawiścią. Wyciągnęłam ręce przed siebie.
- Witaj - odparła mroczka kobieta, która nagle pojawiła się przedemną. - Nie martw się, nie zabiję cię - zaatakowała mnie i już po chwili miałam związane ręce. Strasznie sie bałam. Zamknęłam oczy. Dziewczyna  teleportowała się. Po chwili znaleźliśmy się w bazie Norda.
-Jack! - zawołał Nicolas. Po chwili Frost pojawił się w pokoju. Po raz pierwszy widziałam wystraszonego Jacka. Jemu chyba na mnie zależy. Może rzeczywiście nie chciał mnie wtedy urazić?
- Jeżeli chcesz odzyskać swoją dziewczynę dołącz do MNIE i Mroka! - powiedziała wstrętna wiedźma, która mnie trzymała.
- Nie! - odparł stanowczo Frost.
- Jak chcesz. - ku mojemu zdziwieniu rozwiązała mnie, ale zaraz potem dostałam w żebra. Potem usłyszałam tylko: "Nie!" , które należało do Jacka.

~ Oczami Jacka ~
Złapałem ją. Ta wiedźma wbiła Emmie nóż w żebra. Próbowałem ją ocucić.
- Emily, proszę... Obudź się! Nie umieraj! - krzyczałem. - Nie rób mi tego.. Kocham cię... - łza spłynęła mi po policzku. Po chwili zostałem odciągnięty od NIEJ przez Norda, który powiedział, że Emilka wyzdrowieje. Kiedy została przeniesiona siedziałem z nią dopóki nie wyzdrowiała...
__________________________
Proszę o jak najwięcej komentarzy, to może następny rozdział pojawi się w Sobotę, jak niebędzie dużo to niestety w Niedzielę ^^
ASHA :d

poniedziałek, 25 listopada 2013

3.Świąteczna rozróba

Wstała następnego dnia o godzinie 10. Gdy wyszła z pokoju nikt już nie spał. Nord przygotowywał się do Bożego Narodzenia. O boże to już dzisiaj! Czas ostatnich przygodowań! Też będę miała niespodziankę!  - pomyślała i biegiem pobiegła do kuchni. Zrobiła duże ciasteczka tak około 50 cm po jednym dla każdego strażnika. A że umiała ładnie malować to pomalowała ciastka kremem tak, że miały wizerunek tego, kto miał ciastko otrzymać. Gdy krem zasechł Emm zapakowała ciasteczka do pudełek i schowała je pod łóżkiem. Od rozpoczęcia tworzenia prezentów minęło 5 godzin i w tym momencie rozpoczynał się świąteczny  obiad. Byli wszyscy strażnicy prócz Nicolasa, bo ten roznosił prezenty. A szkoda. Jednak obiecał być o 19, kiedy o wszystkie dzieci dostaną już upragnione zabawki. Wszyscy jedli, śmiali się i gadali tak, aż do 19. Ten czas szybko leci, nieprawdaż? Wtedy Nord wpadł do sali. Wszyscy się rozeszli, by rozdać sobie prezenty. Najpierw rozdał Ząbek. Od niej Nord dostał nowy pasek, Piasek jakieś dziwne użądzenie, które niby ma mówić to co on myśli, Zając sprzęt do ostrzenia bumerangów, Jack dostał nową NIEBIESKĄ bluzę, a Emily pasek na bronie. Potem kolej na Zająca, który na Gwiazdkę dał wszystkim czekoladowe jajka WIELKANOCNE. Jak stwierdził "Nie miałem pomysłu". Od Piaska Ząbek otrzymał piaskowego zęba, Nord lukrowe laski z piasku, Zając piaskową marchewkę, Jack piaskowe sanki, a Emily dużą butelkę piasku "Jakby co". Jack
natomiast dał Zającowi górę śniegu (dosłownie. Musiało go nieźle zasypać xd ~ dop. aut. ), Ząbek naszyjnik z zębem Jacka z dzieciństwa, Piasek dostał swoją figurkę z cukierków, Nord nowe sanie, które Jack niewiadomo skąd wziął, a Emily błekitną sukienkę ozdobioną sztucznymi płatkami śniegu. Nord ofiarował Ząbkowi wieżę na najbielsze zęby, Piasek dostał piaskowy samolot, o którym marzył, Zając nowe farby do jajek, Jack sanki takie jak Nicolas, tylko lepsze, mniejsze i nowocześniejsze, a Emily noże (do walki ~ dop. aut. ), flakonik z eliksirem szczęścia, gwizdek, gdyby chciała zwołać strażników, oraz naszyjnik z pomarańczowym kryształem mocy. ( każdy strażnik ma taki. To z niego czerpią moce strażnicy. Barwa zależy od mocy posiadacza naszyjnika. ~ dop. aut. ) Kiedy nadszedł czas na Emmę ta wstała i podała wszystkim  pudełka. Zaciekawieni otworzyli pudełka, w których sami wiecie co było.
- To jest takie ładne, że w życiu tego nie zjem! - powiedziała zachwycona wróżka.
- Ja natomiast będę jadł to miesiąc - uśmiechnął się przyjaźnie Nicolas - To jest ogromne.
Wszyscy zadowoleni wyszli z sali, prócz Jacka i Em. Oni jako jedyni zostali i zaczęli ze sobą rozmawiać. To będzie poważna rozmowa...
_________________________________

Cdn.
Ten rozdział dedykuję wszystkim czytającym.
Komentujcie! Inspirujecie mnie!

ASHA
Z pozdrowieniami dla wszystkich lubiących jeść Kiwi ( xd )

poniedziałek, 18 listopada 2013

2. Nowa Strażniczka

~ tydzień później, kryjówka Mroka ~
- Darkie jesteś niesamowita! Przewyrzszasz mnie umiejętnościami pod każdym względem! - uśmiechnął się triumfalnie - Co ty na to księżycu? Teraz nikt Mnie nie pokona! Możesz sprowadzać strażnków, ale nic ci to nie da! Ja i moja córka jesteśmy niepokonani!
~ w tym samym czasie, biegun ~
- Księżyc wybierze nowego strażnika! Phil zwołaj wszystkich! - uśmiechnięty mikołaj czekał na resztę Strażników Marzeń, którzy przybyli  po 5 minutach.
- O co chodzi Nord? - Zając popatrzył na niego ze złością - Wiesz, że za tydzień Wielkanoc ?!
- Księżyc zaraz wybierze nowego strażnika! - powiedział roześmiany.
- Stawiam 10 złotych na chłopaka! - powiedział Zając.
- Zgoda! Ja obstawiam dziewczynę! Pewnie będzie miała pięknee zębusie. - odparła Ząbek.
Wtem księżyc się rozjaśnił i pokazał wszystkim dziewczynę.
- To niemożliwe... To moja przyjaciółka! Ale ona jest człowiekiem! - Jack otworzył buzię i za zdziwieniem wpatrywał się w Emmę - Przyprowadzę ją! - i wyfrunął przez okno. Już po chwili był w domu dziewczyny i wciągu kilku minut wszystko jej wytłumaczył. Zaraz potem  przyleciał z nią do Norda.
- Niech idzie pomówić z Księżycem, bo po coś musiał ją wybrać. - Jack słysząc słowa Mikołaja delikatnie postawił ją na dachu. Zaraz potem zszedł na dół.
- Nierozumiem Księżycu, wytłumacz mi.
Jest powód dlaczego tu jesteś. Mrok... Córka zła mocą wszystkich przewyższa. Pomożesz STRAŻNIKOM, musisz pomóc, strażniczko Miłości. Może i twój los nie jest w pełni znany, ale dasz radę, wierzę w to. Od dziś nazywasz się Summer i daję ci moc lata. Wykorzystaj ją mądrze.
Wtem rozjaśniło się i w jednej chwili miała zwiewny, pomarańczowy top i zwiewną sukienkę tego zamego koloru. Wystraszony Jack wbiegł na dach i ściągnął ją z dachu.
- Nic ci nie .... Łał! Niesamowicie wyglądasz! - wymksnęło mu się i po chwili stał się czerwony jak burak. - Opowiedz co mówił księżyc.
- Coś, że Mrok, ma niesamowicie złą córkę, że muszę pomóc wam, że jestem strażniczką Miłości, że od dziś mam nazwisko Summer i mam moc lata i to chyba wszystko - odpieła ala "różdżkę" od pasa - A to pewnie moja broń, czy coś... - ziewnęła.
- Jack zaprowadź Emilię do pokoju, bo chyba jest zmęczona. - powiedział Nicolas. Jack posłusznie odprowadził dziewczynę do pokoju, która odrazu usnęła. Chłopak złapał dziewczynę za rękę i siedział tam 30 minut, dopuki nie był pewien, że mocno śpi.
____________________________

Dedication for Kiwi
ASHA
♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥
Kto policzy ile serduch?? <3

niedziela, 17 listopada 2013

1. Jack

Śnieżny poranek w mieście. Emma otworzyła leniwie oczy i wstała z łóżka. Dzisiaj sobota - pomyślała. Wzięła spodnie, których nielubiła, kokardkę oraz biały top i zielony sweterek. Gdy się ubrała zeszła na dół, wzięła książkę "Ludzie nie z tego świata" założyła cienką kurtkę i wyszła z domu. Szła chodnikiem w stronę zasypanego parku z książką pod pachą. Gdy doszła zrzuciła z ławki śnieg i usiadła na niej. Otworzyła książkę na bylejakiej stronie i zobaczyła na niej  wróżkę, która wyglądała jak koliber. Dziwne - stwierdziła. Tak , to dziwne, ale ta 16 letnia dziewczyna wierzyła w takie rzeczy. Nagle oberwała kulką w głowę. Odwróciła się i zobaczyła chłopców w wieku 9 lat.
- Który z was rzucił we mnie kulką -spytała rozzłoszczona dziewczyna.
- Ale to nie my! - powiedzieli zgodnie z prawdą. Dziewczyna miała dosyć więc wróciła do domu. Gdy wracała cały czas miała wrażenie, że ktoś za nią idzie. Weszła do domu i zamknęła drzwi na klucz. A że jej rodzice wciąż spali to pocichutku weszła do pokoju. I gdy weszła o mało nie wrzasnęła ze strachu. W jej pokoju stał chłopak.
- Co ty robisz w moim pokoju! - zatrzymała się w drzwiach.
- Tto... Ty mnie widzisz? -oparł się o laskę
- Tak a dlaczego miałabym ciebie niewidzieć? -spojrzała na niego jak na głupka
Wziął czytaną przez nią książkę i otworzył na Jacku Mrozie - Wierzysz w niego? - zapytał
- Tak.
- Ile ty masz lat? Nadal wierzysz w takie rzeczy? - spojrzał na nią zdziwiony.
- 16. Nie ma powodów bym nie wierzyła -uśmiechnęła się.
- Jack Mróz to ja! A ty we mnie wierzysz! - skoczył na szawkę - Ale jazda!
- Jack opowiesz mi coś o sobie? - zapytała cichutko.
- Nie umiem opowiadać, ale  mogę ci pokazać. Poczekaj na mnie chwilkę.  -otworzuł okno i wyleciał z pokoju dziewczyny. Poleciał na biegun. Zapukał do drzwi. Otworzył mu je Phil. Wszedł do środka.
- Och łaskawie nas odwiedziłeś Jack. -Zając zaczął bawić się bumerangiem.
- Ja tylko na chwilę Kangurze. - wrednie uśmiechnął się do osoby wspomnianej w tekście. Wyminął go i pobiegł do pokoju. Sięgnął po swoje pudełko z zębami i wspomnieniami i po kulę i przeniósł się do pokoju Emilki. Dziewczyna spała. Wziął kartkę papieru i napisał :

Dla Emm

Jeszczę wrócę. Nie przestawaj wierzyć.

Przyczepił kartkę do lusterka i przykrył dziewczynę kocem. Chwilę później dziewczyna się obudziła, uśmiechnęła do siebie, gdy przeczytała kartkę i poszła coś zjeść na mieście.

__________________________
Mam miesiąc na nadrobienie bloga!
ASHA

Bohaterowie

1.
Jack Frost "Jack"
Strażnik Zabawy.
Białowłosy chłopak o niebieskich oczach. Uwielbia zabawę i rzucanie się śnieżkami. Ma nadzwyczajne poczucie humoru i niezwykłą moc, dzięki której może posługiwać się lodem, śniegiem i wodą. Jego porą roku jest zima. Przemienił się po śmierci. Jest 17 latkiem, ale żyje 320 lat.

2. Emilia Summer "Emm"
Strażniczka miłości.
Rudowłosa dziewczyna. Jest nieśmiała, lecz gdy poznaje Jacka staje się uśmiechnięta i śmiała. Ma nadzwyczajną miłość do przyrody wiec nigdy nie wsiada do samochodu. Gdy zostaje strażnikiem otrzymuje moc ciepła, ziemi, światła i kwiatów. Jej porą roku jest lato. Przemieniła się za życia. Ma 16, 5 lat.

3. Zuzanna Dark "Darkie"
Córka Ciemności. Próbuje zabić strażników.

NIC WIĘCEJ O NIEJ NIE WIADOMO

RESZTA STRAŻNIKÓW:
Święty Mikołaj "Nord"
Wróżka Zębowa "Ząbek"
Zając Wielkanocny "Kangur"
Piaskowy Ludek "Piasek"

ZDJĘCIA:
1.Jack
2. Emm
3. Darkie