niedziela, 17 listopada 2013

1. Jack

Śnieżny poranek w mieście. Emma otworzyła leniwie oczy i wstała z łóżka. Dzisiaj sobota - pomyślała. Wzięła spodnie, których nielubiła, kokardkę oraz biały top i zielony sweterek. Gdy się ubrała zeszła na dół, wzięła książkę "Ludzie nie z tego świata" założyła cienką kurtkę i wyszła z domu. Szła chodnikiem w stronę zasypanego parku z książką pod pachą. Gdy doszła zrzuciła z ławki śnieg i usiadła na niej. Otworzyła książkę na bylejakiej stronie i zobaczyła na niej  wróżkę, która wyglądała jak koliber. Dziwne - stwierdziła. Tak , to dziwne, ale ta 16 letnia dziewczyna wierzyła w takie rzeczy. Nagle oberwała kulką w głowę. Odwróciła się i zobaczyła chłopców w wieku 9 lat.
- Który z was rzucił we mnie kulką -spytała rozzłoszczona dziewczyna.
- Ale to nie my! - powiedzieli zgodnie z prawdą. Dziewczyna miała dosyć więc wróciła do domu. Gdy wracała cały czas miała wrażenie, że ktoś za nią idzie. Weszła do domu i zamknęła drzwi na klucz. A że jej rodzice wciąż spali to pocichutku weszła do pokoju. I gdy weszła o mało nie wrzasnęła ze strachu. W jej pokoju stał chłopak.
- Co ty robisz w moim pokoju! - zatrzymała się w drzwiach.
- Tto... Ty mnie widzisz? -oparł się o laskę
- Tak a dlaczego miałabym ciebie niewidzieć? -spojrzała na niego jak na głupka
Wziął czytaną przez nią książkę i otworzył na Jacku Mrozie - Wierzysz w niego? - zapytał
- Tak.
- Ile ty masz lat? Nadal wierzysz w takie rzeczy? - spojrzał na nią zdziwiony.
- 16. Nie ma powodów bym nie wierzyła -uśmiechnęła się.
- Jack Mróz to ja! A ty we mnie wierzysz! - skoczył na szawkę - Ale jazda!
- Jack opowiesz mi coś o sobie? - zapytała cichutko.
- Nie umiem opowiadać, ale  mogę ci pokazać. Poczekaj na mnie chwilkę.  -otworzuł okno i wyleciał z pokoju dziewczyny. Poleciał na biegun. Zapukał do drzwi. Otworzył mu je Phil. Wszedł do środka.
- Och łaskawie nas odwiedziłeś Jack. -Zając zaczął bawić się bumerangiem.
- Ja tylko na chwilę Kangurze. - wrednie uśmiechnął się do osoby wspomnianej w tekście. Wyminął go i pobiegł do pokoju. Sięgnął po swoje pudełko z zębami i wspomnieniami i po kulę i przeniósł się do pokoju Emilki. Dziewczyna spała. Wziął kartkę papieru i napisał :

Dla Emm

Jeszczę wrócę. Nie przestawaj wierzyć.

Przyczepił kartkę do lusterka i przykrył dziewczynę kocem. Chwilę później dziewczyna się obudziła, uśmiechnęła do siebie, gdy przeczytała kartkę i poszła coś zjeść na mieście.

__________________________
Mam miesiąc na nadrobienie bloga!
ASHA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz